Częstochowa – było…, nie minęło…

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
9 kwietnia 2019

 W piątek 29 marca w nocy wyruszyliśmy na Jasną Górę.

    Uczniowie klasy ósmej i III gimnazjum postanowili stanąć u stóp Matki Bożej Częstochowskiej i powierzyć Jej to, co trudne i niepewne, ale również podziękować za opiekę i troskę.

                                  

  Tyle ilu uczestników, tyle różnych wrażeń i emocji.  Niejedna  osoba przed wyjazdem, a nawet podczas drogi zadawała sobie pytania:  Co ja tu robię? Może lepiej było zostać w domu? Ale jednak z jakiegoś powodu mieliśmy się wszyscy, w tym nieprzypadkowym składzie, znaleźć w tym cudownym miejscu. Jakie uczucia nam towarzyszyły? Oto niektóre z nich:

Wyjazd do Częstochowy na długo zapamiętam. Mimo zmęczenia byłam w stanie wytrzymać cały dzień: Mszę św., drogę krzyżową. Nie ukrywam, zaskoczyło mnie to. Podobała mi się atmosfera towarzysząca podczas odsłonięcia obrazu Matki Bożej. Wszyscy czekali i wypatrywali tego jednego momentu i pomimo wielkiego zmęczenia, ja też czekałam. Przyznaję, że na Mszy św. trochę mi się przysnęło… Podobało mi się również przejście na kolanach wokół ołtarza. Mimo bólu czułam, że robię to po coś, a właściwie bardziej dla kogoś. Chciałam jeszcze dodać, że czytanie stacji drogi krzyżowej właśnie w Częstochowie było dla mnie wielkim zaszczytem. Co do muzeum…,  to pani przewodnik nie była wcale taka nudna. Szczerze mówiąc, nawet interesowało mnie to,  o czym mówiła. Zosia

Najbardziej w pamięci zapadła mi droga krzyżowa. Padło tam tyle słów. Dotknęliśmy tylu problemów. Podczas pielgrzymki nie obyło się bez łez… Cieszę się, że nie byłam wtedy sama. Wiem na kogo mogę liczyć. Dziękuję Bogu, że pomimo mojego oporu związanego z tym wyjazdem, nie zostałam w domu. On jednak wie najlepiej, co jest dla mnie dobreJ

Gdy poszliśmy na Mszę św.,  myślałam, że będzie to zwykła Msza, ale szybko się zorientowałam, że nie. Klęcząc i czekając na odsłonięcie obrazu myślałam o wszystkich osobach, za które chciałam się pomodlić. Nie rozumiem skąd wzięła się u mnie radość  z tego, że tam jestem, że mogę śpiewać pieśni, których praktycznie nie znam. Ksiądz był bardzo sympatyczny i mówił naprawdę interesująco. Kiedy rozglądałam się po kościele, zauważyłam mnóstwo różańców,  różnych przedmiotów, które wisiały na ścianach. Nie rozumiałam dlaczego one tam wiszą. Nie były wcale takie piękne. Kiedy jednak dowiedziałam się,  co one oznaczają, stały się dla mnie czymś więcej,  niż tylko zwykłym przedmiotem. Każdy miał swoją historię, za każdym stał inny człowiek, któremu towarzyszył jakiś cud. To było dla mnie fascynujące! A potem droga krzyżowa. Dawno już nie zastanawiałam się tak nad swoim życiem jak właśnie podczas tego nabożeństwa. Po wyjeździe do Częstochowy chcę bardziej wierzyć Bogu.

Moim przełomowym momentem była droga krzyżowa. Żadna inna, w której uczestniczyłam,  nie poruszyła mnie tak bardzo jak ta w Częstochowie. Od tamtej chwili obiecałam sobie codzienną modlitwę. Uzmysłowiłam sobie, że nie potrafimy docenić tego, co mamy. Mamy wokół siebie tyle wspaniałych osób, a tak często nie dostrzegamy tej bliskości, a co gorsze,  niejednokrotnie bardzo siebie ranimy.

Moim zdaniem wyjazd był bardzo udany. Myślałam, że najważniejsza będzie modlitwa o pomyślnie zdany egzamin, ale szybko zrozumiałam, że jest tyle spraw, które warto powierzyć Panu Bogu i Matce Bożej. Na pewno nie była to moja ostatnia wizyta w Częstochowie.

      Opiekę nad uczniami sprawowały: p.Ewa Bizoń, Joanna Pytlewicz, Renata Śliwa i Barbara Migocka

 

Barbara Migocka

 

Galeria

  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie