Chwila refleksji przed świętami...

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
22 grudnia 2018

  20 grudnia klasy 3. gimnazjum pojechały do teatru do Bydgoszczy na spektakl pt. „Oskar i Pani Róża”. Była to dla nas taka mała odskocznia po ostatnich próbnych egzaminach.

           

            Główny bohater był nieuleczalnie chorym dzieckiem. Jego jedyną przyjaciółką  stała się wolontariuszka, pani Róża. Kiedy okazało się, że nie ma już szans dla Oskara, namówiła go, aby zaczął pisać listy do Boga i opowiadał mu, jak minął kolejny jego dzień. Każdą kolejną dobę liczył jako dziesięć kolejnych lat swojego życia. W ten sposób, można powiedzieć, Oskar dożył późnej starości, doświadczając tego, co przeżywa każda zdrowa osoba.

            Młody pacjent przetrwał więc okres dojrzewania. Zakochał się. Wziął ślub. Pogodził się z odejściem ukochanej. Z dnia na dzień jednak Oskar czuł się coraz gorzej. Był nieustannie zmęczony, nie miał sił, a kaszel tylko narastał. Przez około dwa tygodnie chłopiec cieszył się tym, co ma. Wiódł prawdziwe życie. Jego rodzice nie byli dla niego wsparciem, bo sami nie mogli sobie poradzić z chorobą syna. To dzięki cioci Róży odszedł szczęśliwy.
            Według mnie spektakl był bardzo udany. Przekazał mnóstwo emocji. W spektaklu podjęty został problem choroby i śmierci, temat wiary i miłości. Całość wyszła wprost genialnie, mimo że problematyka utworu nie należy do najprostszych. Niektórym z nas poleciała łezka z oka, inni mieli okazję się zdrzemnąć, ale myślę, że każdy choć trochę wrażliwy na sztukę człowiek zabrał ze sobą z tego przedstawienia pouczenie – życie to dar, który powinniśmy nauczyć się doceniać.

 

 

                                                                                                 Marta Januszewska kl.IIIa